sobota, 15 marca 2014

nothing special

Hej!

Jak tam u Was? U mnie powiem Wam szczerze, że jest całkiem nieźle. Doczekałam się w końcu swojej pierwszej wypłaty, z której już mi niewiele zostało, ale kupiłam sobie praktycznie wszystko co chciałam więc nie żałuję. Ostatnio gdy miałam wolne, a na dworze pięknie świeciło słonko wybrałam się z Sonią na zdjęcia, które nie bardzo mnie przekonują, ale pokażę Wam kilka. Tak poza tym to trzymajcie kciuki by udało mi się jechać w kwietniu do Berlina na koncert 5 seconds of summer, bo strasznie mi na tym zależy, a muszę sobie w pracy załatwić dzień wolnego.




okulary- carry
szalik- bluenotes
koszula- second hand
legginsy- h&m
buty- new yorker

A wy na kogo koncert chcielibyście pojechać?

poniedziałek, 3 marca 2014

new stuff

Hej!

Pierwsze co to powiem Wam, że jestem na siebie nieco zła gdyż obiecałam sobie, że będę dodawać nowe posty co tydzień we czwartek, jak widać nie wychodzi mi to za dobrze. Znowu będę usprawiedliwiać się brakiem czasu co spowodowane jest przez pracę, do której chodzę na 12 godzin. Jednak postaram się to zmienić i przynajmniej raz w tygodniu do Was się odzywać.
Wczoraj miałam wolne tak więc korzystając z okazji spotkałam się z przyjaciółką i w zasadzie przychodzę Wam się pochwalić moimi malutkimi zdobyczami z tego tygodnia. W sklepie, w którym pracuję (CARRY, tak robię reklamę) kupiłam sobie czarne okulary przeciwsłoneczne. Przyznam się, że zakochałam się w nich gdy tylko je zobaczyłam i ich cena strasznie kusiła, bo mimo, że są z nowej kolekcji to kosztowały jedynie 14, 99 zł.

Natomiast wczoraj odwiedziłam sklep, za którym niezbyt przepadam jednak czasami potrafi mnie zaskoczyć, a mam na myśli new yorker. Pierwsze co wpadło w moje ręce to zwykły czarny nieco grubszy sweter w promocji za 29, 99 zł więc jak go nie brać. No i chyba moim najlepszym zakupem ostatnich czasów są buty, również kupione w new yorkerze po naprawdę atrakcyjnej cenie. Na metce napisane było 129 zł jednak przy kasie okazało się, że płacę jedyne 95 zł, muszę przyznać, że jestem w niebo wzięta!
To chyba tyle z moich nowości, chyba nie muszę chwalić się zwykłymi czarnymi legginsami z h&m bo przecież to nic nadzwyczajnego haha. Do zobaczenia następnym razem, życzę miłego tygodnia Wam wszystkim.





A jaki jest Wasz ulubiony sklep?